Emocje po premierze „Gwiezdnych wojen: Przebudzenia mocy” nie zdążyły jeszcze dobrze ostygnąć, a już możemy zacząć przeżywać doniesienia z planu 8. części sagi. Co prawda premiera „Epizodu VIII” została opóźniona, ale nie oznacza to, że same prace ruszą w późniejszym terminie, gdyż już się rozpoczęły. W maju zaczynają się prace na planie kolejnej części kultowej serii filmów science fiction. Zdjęcia do „Gwiezdnych wojen” rozpoczną się w Maroku. Po dwóch tygodniach ekipa przeniesie się do Tunezji, w której realizowano już zdjęcia go wcześniejszych serii („Nowa nadzieja”, „Mroczne widmo” i „Atak klonów”). "Variety" czy portal IMDB) podają, że otrzymał ją Jesse Plemons, który zabłysnął m.in. w "Breaking Bad". W sieci pojawiły się nawet jego zdjęcia z mieczem świetlnym w dłoni. W środkowym Meksyku odkryto 500-letni posąg tajemniczej kobiety w wielkim nakryciu głowy. Archeolodzy nie są pewni, kim w rzeczywistości mogła być postać, którą przedstawia pomnik. Za to fani „Gwiezdnych wojen” zauważają podobieństwo do jednej z filmowych postaci. Ostatni Jedi zdjęcia. Czasopismo Vanity Fair wypuściło do sieci cudowne fotografie Annie Leibovitz, przedstawiające aktorów z ósmego epizodu Gwiezdnych Wojen. Poza tym poniżej możecie obejrzeć film z planu Ostatniego Jedi. Mówi się, że na planie jest Mark Hamill lub jego dubler - dziennikarze nie są tego pewni. Na zdjęciach złapano też osoby w kostiumach z napisem w języku Aurebesh, który oznacza CBPD. Spekuluje się, że patrzymy tutaj na policjantów. Zauważono także Warwicka Davisa, aktora, który grał w kilku częściach Gwiezdnych Wojen. SrsgPJ. Stare, dobre kostiumy kosmitów. Zaktualizowano 17 marca 2016 19:00 Opublikowano 17 marca 2016 14:16 Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy było wielkim kasowym hitem. Co do tego nie ma wątpliwości, a według najnowszych doniesień wersja na Blu-ray ma pojawić się już 5 kwietnia, podczas gdy wersja cyfrowa trafi do sprzedaży 1 kwietnia. Obecnie rozpoczęły się prace nad VIII epizodem sagi, co zostało uwiecznione na krótkim filmie. Obecnie trwające prace mają miejsce w chorwackim Dubrowniku. Miejsca zdjęć są w ciekawy sposób chronione z powietrza lecz najwyraźniej na ziemi plan nie jest zbyt pilnie strzeżony, ponieważ jeden sprytny fotograf zdołał zrobić z ukrycia kilka zdjęć. Możemy na nich zobaczyć kilku aktorów w strojach kosmitów oraz jedno przedstawiające coś, co wygląda na galaktyczny odpowiednik samochodu. Premiera VIII epizodu Gwiezdnych Wojen odbędzie się 14 grudnia 2017 roku. Widzicie wśród tych obcych jakieś znajome rasy? Jak podobają Wam się kostiumy? Cygal lubi gry i lubi pisać, więc z połączenia tych dwóch informacji wynika, że uwielbia pisać o grach. Jeśli podobają Ci się jego teksty, obserwuj go na Twitterze:@WojciechCygal 15:09 twórcy zrezygnują z przesadnego wykorzystywania komputerowo generowanego otoczenia na rzecz praktycznych efektów specjalnychTo chyba najlepsza rzecz jaka się przytrafi SW od trzydziestu lat. 15:25😜 Jak to nowe GWIEZDNE WOJNY :O Nie no jeśli rzeczywiście to jestem zachwycony tylko jaka fabuła wydarzenia przed czy co ;d 15:25 odpowiedz.:Jj:.147 ENNIO MORRICONE A co to ma do gier?A czy wątek jest w kategorii któregoś gatunku gier lub tak otagowany, wynudzona pierdoło? :)"pozostałe Epizod VII film Star Wars" 16:23 odpowiedzzanonimizowany30750999 Legend @komenty -> Słynna trylogia Jedi Knight 1-3 (oraz Dark Forces 1) i inne podobne gry wykorzystali wątki fabuły Star Wars Episode 4-6 i kontynuowali w świecie gry . Ta siódma część Star Wars może mieć wpływ na nowe gry. 16:36👍 odpowiedzAen212 Anesthetize Jaram się jak flota Stannisa. 16:42 @komenty wpisz sobie w wyszukiwarkę gier na frazę "Star Wars" to zobaczysz 'jak się to ma do gier' 18:09 odpowiedzzanonimizowany87906336 Konsul Bzdury piszecie. Jeżeli tak podchodzimy do tematyki światów z kultury popularnej, które dostały się również do gier, to równie dobrze powinni w serwisie informować o nowinkach na temat X-menów, Bondów, Gry o Tron, filmów animowanych Disneya i wielu, wielu innych. Ale nie robią tego. Tutaj wcale nie chodzi o to, że istnieją gry w świecie gwiezdnych wojen, ale o sam fakt, że GW doczekały się statusu utworu tak kultowego, że jakakolwiek wzmianka o nowej części wydaje się na miejscu niezależnie od tego, gdzie się ją gdy zobaczyłem wpis, nawet mi przez myśl nie przeszło, że to nie ten serwis, ale komenty ma jednak sporo racji, bo póki to są tylko gwiezdne wojny, jest ok, ale gdyby tak każdy film, który ma coś wspólnego z grą miał na gry-online otrzymywać newsy, zrobiłby się śmietnik. 18:19 odpowiedzzanonimizowany30750999 Legend @OsK[ar] -> Ten news jest tutaj z prawdopodobnie powód - sprzedaż LucasArts na rzecz Disney wywołał spore zamieszanie, jęków i płacze fanów. Wtedy słynny projekt Star Wars 1313 został anulowany... 18:46 odpowiedzzanonimizowany48978088 Generał Jak to mówi stara mądrość: co za dużo to niezdrowo,w sumie to wszystko co po Powrocie Jedi jak dla mnie jest zbędne. 20:54 Nie powielajcie tych farmazonów o CGI i braku makiet/kukieł w prequelach. Jasne, sporo rzeczy było podrasowane komputerowo, takie Courscant musieli wygenerować w całości, ale bardzo wiele elementów to fizyczne makiety, kukły czy konstrukcje. Większość lokacji na Tatooine w Mrocznym widmie została zbudowana naprawdę, Naboo było kręcone w autentycznych włoskich zabytkach, Theed w Mrocznym wdimie było makietą, arena na Geonosis była makietą, miasto na Kamino było makietą. Jasne, CGI było dużo i czasem niepotrzebnie wciskano je tam, gdzie można się było bez niego obyć, ale bez tego się nie da - stara trylogia bez komputerów też by nie powstała, bo te kukły i makiety trzeba odpowiednio zmontować z resztą. Poza tym weźcie pod uwagę, że poza Chewbaccą i Ewokami w starej trylogii występowali przede wszystkim ludzie, w nowej pojawiła się masa różnych stworzeń. Jakiś tłum w kantynie, który siedział i obracał głowami można było załatwić kostiumami czy kukiełkami, ale ciężko zrobić kukłę robiącą realistyczne akrobacje mieczem świetlnym :PCo nie zmienia faktu, że zdjęcia cieszą, bo są nawiązania do prac Ralpha McQuarriego (brama na jednym ze zdjęć jest żywcem wyjęta z pracy koncepcyjnej do Powrotu Jedi), pytanie na ile to faktyczne zmiany przy produkcji a na ile próby przypodobania się fanom, którzy uroili sobie, że prequele to w 99% sumie szkoda, że nie 100%, bo komputerowo wygenerowani Anakin i Padme i tak byliby lepsi od aktorów :) 21:54 odpowiedzAen212 Anesthetize To prawda, zbudowano wiele makiet - Niebieskie i zielone ściany otaczające aktorów. Nie, moment - W połowie scen siedzieli i rozmawiali, ławki i kanapy były chyba prawdziwe. Obejrzyj sobie chociażby materiał na redlettermedia - Wisienką na torcie jest generał Grievious czy jakoś tak, będący w rzeczywistości przylepioną żarówką. Albo Anthony Daniels w kostiumie C-3PO wywalający się o niebieski element "makiety". Sprawa jest prosta - Młody zdeterminowany reżyser z brodą używał makiet, opasły miliarder z kubkiem kawy zwąchał łatwiejszą robotę i skok technologiczny i wolał zdać się na sztuczny efekt komputerów, aby nie daj Boże nie musieć wstawać podczas swojej...reżyserii z krzesełka. To widać, słychać i czuć. 22:37 Aen - obejrzyj jakieś materiały, albumy, relacje dotyczące tego jak powstawał film, zobaczysz, że na potrzeby prequeli stworzono tak na dobrą sprawę fizycznych obiektów niż przy oryginalnych filmach. A argument z Grievousem jest za przeproszeniem z czapy. Jak sobie wyobrażasz zrobienie tego w tradycyjny sposób? Mieli zbudować prawdziwego robota i zaprogramować go do wykonywania tych wszystkich akrobacji? Jak wyobrażasz sobie armię droidów bojowych, droideki i tego typu rzeczy bez CGI? Niektórych rzeczy nie da się zrobić wsadzając aktora do kostiumu. Ja nie twierdzę, że Lucas nie poszedł na łatwiznę, ale powtarzanie do znudzenia, że stara trylogia to jeden wielki park makiet a nowa to w zasadzie czysty render jest zwyczajnym zaklinaniem w produkcji w dużej mierze wymuszona była tym, że stara trylogia pokazywała nam zaledwie zalążek świata i to w bardzo statyczny sposób. Jak wspomniałem, postacie z kantyny czy pałacu Jabby w większości przypadków siedziały przy stołach i kręciły głowami, pojawiały się w tle, więc jakaś zaawansowana mimika czy animacja nie była tam potrzebna. Nowe filmy mają po prostu zbyt wiele elementów, których fizyczne wykonanie byłoby albo niemożliwe albo szalenie drogie. Sorry, coś za coś, albo kukiełkowy Yoda siedzi na kamieni i jest postacią opartą na dialogach, albo wywija mieczem świetlnym i robi fikołki w powietrzu. Jasne, wiele scen wygląda sztucznie przez nadmiar CGI, Zemsta Sithów to pod tym względem tragedia (np. Kashyyyk), ale pewnych rzeczy ręcznie zrobić nie można. Naprawdę wierzysz w to, że gdyby w 77 roku mieli dostęp do dzisiejszej technologii to bawili by się w tyle makiet i kukiełek? W mrocznym widmie i w mniejszym stopniu w Ataku klonów i Zemście Sithów było naprawdę MNÓSTWO rekwizytów, makiet i tym podobnych. CGI od pierwszej do ostatniej sekundy masz chociażby w filmach Marvela, epizody I-III to przy tym niemal ręczne robótki. Po prostu wszyscy od 10 lat do znudzenia trują o tym CGI i ludziom się już utrwaliło, że te nowe epizody to jakaś animacja z aktorami. Tylko ciekawe dlaczego w Tunezji stoi kompleks budynków wyglądających identycznie jak te w EI i EII a we Włoszech można znaleźć zabytki wyglądające identycznie jak te na Naboo. 23:16 odpowiedzzanonimizowany166638152 Legend Po prostu wszyscy od 10 lat do znudzenia trują o tym CGI i ludziom się już utrwaliło, że te nowe epizody to jakaś animacja z pretensje do Lucasa, który cały czas chwalił się, że jego ostatnie filmy w 90% składają się z CGI. Zdaje się, że już przy TPM o tym wspominał w wywiadach. I nie, żaden z filmów Marvela nie opiera się aż w takiej skali na animacji komputerowej. Najbliżej będzie pewnie Thor 2, ale i tam jest sporo "prawdziwych" pic polega na tym, że nikt o te komputerowe wodotryski nie prosił. Dziesiątki nowych ras widocznych choćby w scenie wyścigów z TPM wyglądają absurdalnie ( jakieś dwugłowe dziwolągi, które nie pojawiły się nigdy ani wcześniej, ani później). Ładne widoczki, o których wspominasz, są w rzeczywistości często równie statyczne, co stare sceny w kantynie, tylko zostały ujęte z szerszej perspektywy - wodospady na Naboo, większość Coruscant (wyjątek to pościg za Zam Wessel z AotC), praktycznie całe Kamino i wiele innych scen wyglądają jak wygaszacze do Windowsa. Z kolei wnętrza budynków to często tragedia - nudne i niemal puste lokacje, których nijakość na domiar złego podkreślają marne kadry i brak akcji (większość ujęć to "dwie osoby stoją i mówią" albo "dwie osoby siedzą i mówią"). Sceny walk wyglądają oczywiście dużo lepiej niż w Oryginalnej Trylogii, ale te z kolei raczą widzów takimi idiotyzmami jak właśnie Yoda skaczący jak zielona skoro mowa o obalaniu często powtarzanych mitów, to można by w końcu zakończyć te wzmianki o tragicznej grze aktorskiej. Portman w innych filmach jakoś zawsze sobie radzi. Christensena faktycznie nie kojarzę z żadnych wybitnych ról, ale z takim scenariuszem nawet Marlon Brando wyglądałby na ekranie jak sąg drewna. Wystarczy sięgnąć po nowelizacje, żeby zobaczyć, o ile bardziej wiarygodnie mogłyby wyglądać te postacie (żadne to mistrzostwo świata, ale i tak wypadają dużo lepiej). Jeszcze wyraźniejszym przykładem jest RotS, gdzie w nowelizacji przejście Anakina na Ciemną Stronę zajmuje pół książki. W filmie trwało to jakąś minutę. 23:22 Lucas zachwalając swoje ostatnie dzieła, twierdził że w 95% ujęć wykorzystano CGI. Skoro on tak twierdzi trzeba mu wierzyć. Gdyby 95% scen w pierwszych SW wymagało użycia efektów specjalnych, film SW nigdy by nie powstał - musieliby siedzieć 10 lat i budować mozolnie te swoje makiety, roboty i kukiełki, bo komputerów do robienia grafiki nie mieli. A gdyby mieli...SW nie byłyby SW, tylko jakimś entym padłem bez ładu i składu w stylu dzisiejszych wytłoczyn Marvela, nie byłoby kolejnych części i nie byłoby tej dyskusji. Co prawda czasy mamy nowsze, bez znerwicowanych postaci w stanie delirium ADHD i zatrucia dopalaczami kino obejść się nie może, to ludzie chyba wybrali odsyłając Lucasa na emeryturkę. Film to aktorzy na tle planu, nie benchmark komputerów, tego się trzymajmy. Widz o wiele prędzej rozdziawi japę dzięki zwrotom w scenariuszu czy dobrej grze aktorskiej, na spowszedniałe komputerowo generowane obrazki będzie ziewał, już ziewa. 12:33 ... a do kin i tak wszyscy z wywieszonym jezorem... Reżyser Rian Johnson wrzucił do sieci dwa nowe zdjęcia z planu zdjęciowego ósmej części "Gwiezdnych Wojen". Dobry. Zły. Ja jestem gościem ze ściereczką z mikrofibry - podpisał je, parafrazując słynny tekst z "Armii ciemności". W obsadzie znów zobaczymy Daisy Ridley, Johna Boyegę, Oscara Isaaca, Adama Drivera oraz "starą gwardię", czyli Marka Hamilla i Carrie Fisher. Jednocześnie ruszyły również prace pre-produkcyjne nad IX epizodem autorstwa Colina Trevorrowa ("Jurassic World"). Światowa premiera filmu 14 grudnia 2017 roku. Viewing 1 post (of 1 total) Posts 6 czerwca 2014 at 07:33 #7889 Do sieci wyciekły właśnie pierwsze zdjęcia z planu 7 części sagi Gwiezdnych Wojen. Opublikował je amerykański portal TMZ. Źródła portalu TMZ podają, że plan zdjęciowy w Abu Dabi jest już prawie gotowy. Powstało jezioro, podobny do wahadłowca statek kosmiczny, wysoka wieża, został odtworzony stylizowany na kilkusetletni targ. Możemy znaleźć również "domy obcych" i coś, co ekpia określa mianem "bardzo szybkich pojazdów" zasilanych silnikiem odrzutowca. Ostatnio na plan zostały dostarczone dwie ciężarówki materiałów wybuchowych, być może w Abu Dabi będzie kręcona scena bitwy? Źródła: filmweb Viewing 1 post (of 1 total) You must be logged in to reply to this topic. Gdzie od lat 70. ubiegłego wieku jest plan filmowy "Gwiezdnych wojen", miejsca z planety Tatooine? W Tunezji, Egipcie, Albanii czy na Ukrainie? Odpowiedź na to pytanie w "Milionerach" była warta 40 tys. złotych. Wiesz o co chodzi? Gdzie od lat 70. ubiegłego wieku jest plan filmowy "Gwiezdnych wojen", miejsca z planety Tatooine? A. w Tunezji, B. na Ukrainie, C. w Egipcie, D. na Albanii. Poprawna odpowiedź to A. W Tunezji jest plan filmowy "Gwiezdnych wojen", miejsca z planety Tatooine. Milionerzy. Kto w Polsce wygrał milion? „Milionerzy” to program, w którym wygrać może każdy! Na uczestników po eliminacji „kto pierwszy, ten lepszy” czeka 12 pytań. Odpowiedzi udzielane Hubertowi Urbańskiemu muszą być definitywne i ostateczne. W chwili zwątpienia można skorzystać z trzech kół ratunkowych. Zasady programu wydają się proste, ale stres i adrenalina nie pomagają w spokojnej rozgrywce. Tu nawet najłatwiejsze pytania wydają się trudne. Nie od dziś wiadomo, że pośpiech jest fatalnym doradcą. W bolesny sposób przekonała się ostatnio o tym jedna z uczestniczek "Milionerów". Pani Natalia miała wszystkie koła ratunkowe, znała poprawną odpowiedź, ale... źle zrozumiała pytanie. O tym, że warto dać szansę szczęściu, przekonało się już czworo zwycięzców. Milionerami zostali Krzysztof Wójcik, Maria Romanek, Katarzyna Kant-Wysocka i Jacek Iwaszko. Oni wiedzą, jak to jest trzymać w rękach czek na milion złotych! Każdy z nich miał swój sposób na grę, na opanowanie emocji, oszacowanie ryzyka, skorzystanie z pomocy, zaufanie intuicji. Jacek Iwaszko z Warszawy wygrał milion w "Milionerach"! Hubert Urbański wręczył czwarty czek w historii teleturnieju na najwyższą wygraną. Kim jest zwycięzca? Z jakimi pytaniami zmierzył się w drodze do wielkich pieniędzy? Sprawdź! Znasz... 22 września 2021 roku Jacek Iwaszko w pięknym stylu doszedł do ostatniego pytania, ostatecznie zaznaczył poprawną odpowiedź i chwilę później Hubert Urbański wręczył mu czek na milion złotych. Kiedy rozpoczęło się drugie tysiąclecie? A. 1 stycznia 1000 r. B. 1 stycznia 1001 r. C. 1 stycznia 2000 r. D. 1 stycznia 2001 r. Odpowiedź prawidłowa: B. 14 marca 2019 roku milionerką została Katarzyna Kant-Wysocka z Gdańska. Trzeci raz w historii programu milion padł po pytaniu o tajemnicę różańcową. Pytanie brzmiało: Różańcową tajemnicą chwalebną nie jest? A: wniebowzięcie Matki Bożej, B: zmartwychwstanie Jezusa, C: śmierć Jezusa na krzyżu, D: zesłanie Ducha Świętego. Odpowiedź prawidłowa: C. Pierwszym milionerem w historii polskiej wersji programu został Krzysztof Wójcik w 2010 roku. Na jakie pytanie odpowiedział? Z gry na jakim instrumencie słynie Czesław Mozil? A: na kornecie, B: na akordeonie, C: na djembe, D: na ksylofonie. Odpowiedź prawidłowa: B. 8 lat później pytanie za milion usłyszała Maria Romanek. Emerytowana nauczycielka polskiego została zapytana w marcu 2018 roku: Ile to jest 1111 razy 1111, jeśli 1 razy 1 to 1, a 11 razy 11 to 121? A: 12 321, B: 1 234 321, C: 111 111 111, D: 123 454 321. Poprawna odpowiedź to B. Nie od dziś wiadomo, że pośpiech bywa złym doradcą. Boleśnie odczuła to jedna z uczestniczek ostatniego odcinka teleturnieju "Milionerzy". Odpadła na pierwszym pytaniu, które dotyczyło potocznej nazwy Polskich Sił Zbrojnych.

zdjęcia z planu gwiezdnych wojen